Pages

Saturday, December 3, 2011

Interview with Waclaw Zimpel - part II

Here's the second part of the interview with Waclaw Zimpel. The first part is to be found in the previous post. (polish in grey, english in black)

Undivided - The Passion
5. Pierwsza płyta Hery odwołuje się do wątków mitologicznych,PassionUndivided czerpie wprost z tekstu biblijnego, druga płyta formacjiMoves Between Cloudsinspirowana jest tekstami Zoharu (mistyczny komentarz do Tory - przyp.) Czy te inspiracje to poszukiwanie europejskiego kontekstu kultury, w jaki sposób twoja twórczość czerpie z tekstów?

To jest dosyć złożone . Odwołuję się do wielkich tekstów kultury europejskiej, ale nie tylko europejskiej - nowa płyta Hery odwołuje się do mistyki dalekowschodniej. Ale faktycznie jedna płyta Undivided to Pasja, temat obecny od dawna w sztuce europejskiej. Decyzja o napisaniu Pasji wynikała z tego, że chciałem muzycznie poruszyć temat cierpienia, a Pasja jest najlepszym sposobem by o tym mówić.
Jest tak, że te teksty mnie niesamowicie inspirują. Wydaje mi się, że istota czy Nowego czy Starego Testamentu, czy Zoharu, czy poezji Kabira, czy wielkich tekstów mistyki wschodniej - one wszystkie mówią o tym samym. I to coś powinno być, chciałbym żeby było istotą tego co robię w muzyce.
Dlatego powiedziałem, że emocje coraz mniej mnie interesują. Bo one zostają w pewnej przestrzeni. Kiedy nazywasz coś, że jest wesołe to momentalnie musi też być coś, co jest smutne. W momencie kiedy wykraczasz poza sferę świata przeciwieństw to po prostu coś JEST i nazywanie tego jest zupełnie niepotrzebne. Wydaje mi się to właśnie jest istotą tych tekstów którymi się inspiruję i w jakiś sposób esencję tego staram się przemienić na dźwięki.
Nie jest to bezpośrednie, dosłowne korzystanie z tekstów, np pisanie piosenki. To ma miejsce bardziej na płaszczyźnie doświadczenia - obcuję jakiś czas z tekstem, co owocuje powstawaniem muzyki o określonym charakterze.
Czasami tylko tekst stanowi bezpośredni punkt wyjścia, jeden fragment z nowej płyty UndividedMoves Between Cloudsjest oparty na fragmencie Zoharu który podyktował melodię. Naturalne interwały języka stworzyły melodię, którą można było zapisać i zagrać na klarnecie.
różne płaszczyzny na których te teksty mnie inspirują. Ale najważniejsza jest ta mistyczna czyli wejście w stan, który odzwierciedla się później w muzyce.

The first cd Hera was inspired by greek mythology, Undivided's “Passion” refers to the Bible, and the second cd by the group “Moves Between Clouds” to Zohar. Are those inspirations a way to establish a kind of european culture's roots? In what way your art is inspired by those texts?

This is a very complex matter. I referred through my music to many texts of european culture, moreover - the last cd by Hera is inspired by the Far East mysticism.
It’s true that one of the cds by Undivided is a Passion - a subject long present in european art. The decision to write Passion was motivated by my will to reflect through music on the subject of suffering, pain. And this is the most adapt way to speak about it.
All those texts are a great source of inspiration. I think that the essence of the Old Testament, New Testament, Zohar, Kabir’s poetry, great texts of eastern mysticism - they all say the same thing. And this thing should be, I wish it would be, the essence of what I’m doing in music.
That’s why I said emotions in music don’t interest me this much now. Because they stay in a specific, limited area. When you name something, you say something’s happy, there’s got to be also something else that’s sad. If you exit this sphere of contradictions than something just IS and naming it is completely unnecessary. It seems to me this is the essential meaning of the texts I’m inspired by and in some way I’m trying to translate it into sounds.
It’s not a literal use of the text, such as writing a song. It happens more on the level of experience - I dedicate myself to reading the text which results in a music of a certain character.
Only rarely the text serves as a direct point of reference, a fragment of new cd by UndividedMoves Between Cloudsis based on a passage from Zohar that dictated the melody. Natural intervals of the language created a melodic line that could have been written down and played on the clarinet.
There are many levels on which those texts inspire me, but the most important is the mystical one - entering a state that is then reflected in the music.



Undivided - Moves Between Clouds
6. Czy tym mistycznym stanem jest trans, czy dążysz do grania muzyki transowej?

Z transem to jest delikatna sprawa. Z całą pewnością nie jest tak, że jak się puści jakiś dron i będzie jednostajny groove na tabli to będziemy mieć do czynienia z muzyka duchową, mistyczną i transową.
Trans to jest stan umysłu i stan ciała i można go osiagnąć w różny sposób , również grając np. partitę fletową Bacha. Faktem jest, że od ponad roku z Herą eksplorujemy te przestrzenie rytmiczne dalekowschodnie, też bliskowschodnie i afrykańskie. Po prostu w pewnym momencie stało się to dla nas zupełnie naturalne - wszyscy słuchamy tej muzyki w bardzo dużych ilościach i formy tej muzyki zaczęły być nam na tyle bliskie, że zaczęliśmy je naturalnie grać. I faktem jest, że zaczęliśmy w tym odnajdywać trans.
Ale nie to jest istotą tego - nie dlatego nasza muzyka bywa transowa bo gramy jednostajny rytm tylko dlatego, że wchodzimy w pewien stan. Stan, w którym wykonujemy muzykę, która zaczyna mieć określony wyraz, ale jednocześnie ta muzyka mogłaby nie mieć wcale ustalonego rytmu.
ProjektEcstatic Musicz Michaelem Zerangiem jest tak na prawdę zupełnie inny niż najnowsza płyta Hery. Ja bym powiedział, że on jest prawie o 180 stopni w drugą stronę, stylistycznie. Z Michaelem gramy muzykę, która jest dużo bardziej swobodna jeśli chodzi o rytm i również melodykę, natomiast z całą pewnością tam też jest trans.

This state, do you mean trance? Is it your intention to play trance music?

Trance is a tricky subject. You can play a drone, add a steady groove on tabla, it doesnt mean youll have to do with music that is spiritual, mystical, trance. It certainly doesnt work that way.
Trance is a state of mind and body and it can be achieved in many ways, also by playing Bachs flute partita. It is true that for over a year weve been exploring with Hera the rhythmic spaces of Far East, Middle East, Africa. It just became natural for us  - we all listen to huge amounts of this kind of music and its forms became so close to us that at a certain point we just started playing them. And it is true weve been finding trance in this.
But thats not the sense of it - our music may happen to be trance not because we use a steady groove but because of the state we achieve. And in this state we play music that can gain certain character, but at the same time it doesnt need to have a specified rhythm whatsoever.
The project “Ecstatic Music” with Michael Zerang is actually very different from the new Hera cd. I’d say it’s a u turn, stylistically. With Michael we make music that is much more opened, rhythmically as well as melodically, but there’s most definitely trance in it.


7. Z Michaelem uczestniczyłeś niedawno w wyjątkowym projekcie - w ramach festiwalu Tzadik w Poznaniu zagraliście koncert z muzyką Żydów z Jemenu - muzyką, która ma kilka tysięcy lat, to niemal muzyczna archeologia!

W projekcie uczestniczyli Michael Zerang, Raphael Rogiński, Perry Robinson. To był w sumie pomysł Raphaela, żeby się skonfrontować z tradycją muzyki Żydów z Jemenu. Dostałem od Raphaela masę płyt z muzyką. Po prostu spisałem część tematów z tamtej części świata i zaczęliśmy je grać w sposób dla nas naturalny, współczesny.
Faktycznie może to być archeologiczne pod tym względem, że konfrontujemy się z niezwykle starą tradycją muzyczną, natomiast ja nie czuję, żeby ona była jakoś daleka od tego co my naturalnie robimy. Ta melodyka jest nam bardzo bliska i tak samo rytmy, których używaliśmy. Także ja bym powiedział, że te tematy bardziej pretekstem do tego, żeby znowu wejść w stan transu, który, mam nadzieję, udziela się nie tylko muzykom, ale też i tym którzy naszej muzyki słuchają.

Hera - Where My Complete Beloved Is

You and Michael took part also in the special project of this year's Tzadik Festival in Poznan – you performed music by Jews from Yemen, music that's thousands years old – it's almost a musical archeology!

Michael Zerang, Raphael Roginski, Perry Robinson participated in this project. Actually, it was
Raphael’s idea - to confront ourselves with this kind of music tradition. He gave me a plenty of of cds. I just copied some of the themes from that region of the world and we started playing them in the way that was natural for us, contemporary.
In a way, it can be called archeologic - were dealing with an unusually old musical tradition, but frankly I dont feel that it would be very distant from what were naturally doing now. This melody is very close to us, so as the rhythms we played. So Id say that those themes were just a pretext to enter the state of trance, which, I hope, is achieved not only by the musicians but also by the listeners.


8. Zatem, podobnie jak nie ma, nie powinno być bariery między światem wewnętrzym i dźwiękiem, tak i nie ma dystansu między tym światem a muzyką sprzed wieków?

Jeżeli zaczniemy czysto teoretycznie analizować muzykę to praktycznie we wszystkich kulturach pojawia się skala pentatoniczna. Masa muzyki komponowanej dzisiaj, współcześnie (np. Steve Reich) bardzo często posługuje się również skalą pentatoniczną. Oczywiście, każda epoka ma specyficzne właściwości, natomiast ja nie czuję, żeby te rzeczy komponowane dzisiaj były tak bardzo odlegle od tego co się grało kilka tysięcy lat temu.
Poza tym tak na prawdę cały czas chodzi o to samo - czyli żeby przeżyć coś, w miejscu gdzie się gromadzą ludzie, część z nich gra, część z nich słucha - rytuał przejścia, katharsis, wejście w
stan medytacyjny, przynajmniej mi o to chodzi.

So, as there is no, or there should be no barrier between internal world and the sound, there's is there in Your oppinion no real distance between this world and such ancient music?

If we start analysing music, purely from a theoretic point of view : virtually in every culture a pentatonic scale can be found. A great amount of music composed contemporarily (for example Steve Reich) is based on the pentatonic scale. Obviously each age has its own characteristics, but I don’t feel that things composed today are that much distant from the music played thousand years ago.
Besides it’s still about the same thing - to live an experience, in a place where people gather together, some of them play, some of them listen. Ritual of transgression, katharsis, entering the state o meditation. At least that’s what it is about for me.


(the interview took place in Alchemia on 13.11.2011. The third part will be posted tomorrow)

No comments:

Post a Comment

It feels great when someone's reading what I'm writing! Please leave a comment if there's anything on Your mind concerning the post (or other subjects) and come back soon.